Polowanie na TO jedno branie
Cisza. Przejmująca, przeszywająca głowę cisza. Dla kogoś urodzonego w wielkim mieście tę ciszę można niemal usłyszeć, bo aż dzwoni w uszach jednak w sposób nienachalny, [...]
Cisza. Przejmująca, przeszywająca głowę cisza. Dla kogoś urodzonego w wielkim mieście tę ciszę można niemal usłyszeć, bo aż dzwoni w uszach jednak w sposób nienachalny, [...]
Jeśli regularnie lub chociażby z doskoku zdarza się Wam czytać moje teksty (lub oglądać filmy) to wiecie, że staram się unikać pisania o sprzęcie. Sprzęt [...]
Każdy łowca rzecznych sandaczy wie, że pod osłoną ciemności ryby te łowi się płytko, czasem tuż pod taflą wody. Nocą króluje wąski, uklejopodobny wobler, schodzący [...]
Jeśli ktoś Wam wmawia, że „najlepszą przynętą” jest guma X lub wobler Y to znaczy, że albo wciska Wam kit, albo sam w ten kit [...]
Jak wielu z Was wie, nie przepadam za pisaniem o sprzęcie, jednak z dwóch powodów czasem to robię. Po pierwsze i najważniejsze, najwięcej pytań od [...]
Sandacz lubi dobrze zjeść, zwłaszcza jesienią. Z tą myślą nie powinniśmy rozstawać się podczas naszych wędrówek brzegiem rzeki czy podczas szukania drapieżników z łódki, a [...]
Tak, wiem. Tytuł nieco zabawny, dwuznaczny i pozostawiający sporo miejsca wyobraźni i umysłowej kreatywności. W jakikolwiek sposób będziecie go interpretować, będzie to prawda – guma [...]
Przeważnie unikam pisania artykułów o sprzęcie wędkarskim. Powody są dwa. Po pierwsze moim zdaniem wędkarstwo zaczyna się od obserwacji wody, od podstaw biologii oraz próby [...]
Łowienie letnich sandaczy w wodach zbiorników zaporowych bywa podłe. Po pierwsze człowiek się nie wysypia, po drugie męczy się podczas upałów, po trzecie toczy nierówną [...]
Nie lubię pisać o sprzęcie, bo po pierwsze mamy już tylu specjalistów i „specjalistów” od doradzania i „doradzania”, że 90% tekstów (zwłaszcza w Internecie…) dotyczy [...]